W zgodzie z naturą

Istnieją turyści, którzy za cel każdej swojej wyprawy obierają rezerwaty, czy parki narodowe. Są jednak i tacy, którzy posunęli się o krok dalej. Ekologia to nie tylko segregowanie odpadów i kupowanie papierowych toreb na zakupy.

Ekolog to też człowiek, który myśli o matce Ziemi, również podróżując. Powyższą definicję można skrócić do jednego słowa: „ekoturysta”. Mówimy o nurcie turystycznym, który jest chyba najbardziej ascetyczną formą wakacyjnej rozrywki.

Podróżowanie przyjazne środowisku odbywa się zwykle w miejscach nie skażonych jeszcze destrukcyjną działalnością człowieka. A więc wszędzie tam, gdzie można z przyjemnością wziąć głęboki oddech i zapatrzeć się w nieboskłon. Ekoturysta to człowiek, który darzy szacunkiem miejscową faunę i florę.

Ale nie tylko. Powinien również obcować z rdzennymi mieszkańcami i stanowić dla nich realne źródło zysków. Co oznacza, że taki turysta będzie chciał korzystać z miejscowych atrakcji i wyrobów, przynosząc korzyść całej społeczności.

Nasuwają się same pozytywy, dlatego nie ma chyba bardziej pożytecznej formy turystyki.